Opis
Gospodarstwo „Pod bocianim gniazdem” położone jest malowniczo wśród lasów, pagórków i łąk nad Jeziorem Krzywe. Czynne cały rok.
OFERTA:
Oferujemy:
- 8 przestronnych 2-osobowych pokoi z łazienką (możliwość dostawki)
- całodzienne wyżywienie
- smaczne, zdrowe, wiejskie posiłki
- miejsca na caravaning
- miejsce na biwakowanie (28 ha)
Posiadamy:
- własną przystań
- sprzęt pływający (łodzie drewniane i plastikowe)
- 2 hodowlane stawy zasobne w karpia i lina (możliwość połowu, po uzgodnieniu z gospodarzem)
- plac zabaw dla dzieci
Organizujemy:
- imprezy okolicznościowe – Sylwester, kuligi…
- pieczenie dzika lub prosiaka
- ogniska
- grill
Dla każdego znajdzie się tu coś interesującego:
- wędkowanie
- pływanie
- grzybobranie
- bezpośrednie obcowanie z przyrodą (bocianie i żabie koncerty)
- spacery
- przejażdżki rowerowe
Rozmawiamy w języku niemieckim.
Prosimy o telefoniczna rezerwacje miejsc.
DOJAZD:
- W Dłużcu jadąc od Mrągowa należy skęcić zgodnie z szyldami w lewo.
- Jadąc od strony Piecek, zgodnie z szyldami skręcić w prawo na końcu wsi.
- Dalej w kierunku jez. Krzywego ok. 2,5 km
Ratings and reviews
3 / 5
Komentarze
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zapytanie
Dzień dobry,
Czy możliwa jest rezerwacja dla 4 osób 2+2 (19 i 16 lat) w terminie 16-18.06.
Z gory dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Katarzyna Wojciechowska
Danusia z Jurkiem
Szukaliśmy spokojnego, urokliwego miejsca i takie znaleźliśmy – właściwie przypadkiem. Aleja brzozowa, w którą wjechaliśmy kamperem zapowiadała, że zbliżamy się do fajnej miejscówki.
O miejscu świadczą – oprócz oczywiście samego miejsca – ludzie i klimat, który tam emanuje.
Właściciel „Dudek”, którego serdecznie pozdrawiamy to bardzo ciepły i przyjazny człowiek, no i jego pies Roki… Ten to robi „całą robotę” w Bocianim Gnieździe. Oprowadził nas i towarzyszył przez cały pobyt, jak prawdziwy gospodarz. Pilnował w dzień i w nocy, przy czym nie był natrętny – wręcz przeciwnie bardzo posłuszny i mądry. Wspominamy go z rozrzewnieniem, bo bardzo przypominał nam naszego Aresa (który już odszedł).
Było nam tam bardzo dobrze. Mile wspominamy sąsiada z domku holenderskiego, który obdarowywał nas złowionymi rybami, a na koniec otrzymaliśmy pamiątkę w postaci obrazu upamiętniającego Jezioro Krzywe. No i te różowe lilie wodne…
Miłe wspomnienia, chcielibyśmy jeszcze tam zajrzeć.
Danusia z Jurkiem